Lekarze, w tym ortopedzi, uwielbiają coś nazywać po swojemu – płaskostopie takie czy owakie, nawet jeśli to nie jest żadne płaskostopie, tylko po prostu ból stóp. Dlatego bóle stóp zakwalifikujmy jako bóle stóp, a wówczas łacno dojdziemy do wniosku, że w każdym wypadku leczy się je tak samo.
Najważniejszy tutaj jest dobór butów, bynajmniej nie dlatego, że jest jakiś rodzaj butów leczniczych, lecz dlatego, że należy wyeliminować buty, które nam szkodzą ewidentnie, deformując stopę albo, w wypadku butów z tworzywa sztucznego, stwarzają warunki zakażenia grzybicą. Doraźnie pomocne są tutaj także wkładki do butów umożliwiające rozcapierzenie zdeformowanych już kości stóp.
Najważniejszym, właściwie podstawowym działaniem terapeutycznym jest tutaj głęboki masaż uciskowy, który bez trudu można wykonać samemu. Ten masaż jest ważny dlatego, że najczęściej przyczyną bólu nie jest żadne płaskostopie, lecz miejscowe stany zapalne licznych ścięgien i kaletek maziowych, co wynika z budowy anatomicznej stóp*.
Masaż polega na wyszukaniu opuszkami palców miejsc szczególnie bolesnych, a więc zadrażnionych, które poddajemy masażowi uciskając je opuszką jednego palca przez około 2 sekundy, które odmierzamy licząc w myślach: 21, 22. Takich ucisków wykonujemy 10-15 każdego dnia, aż zadrażnienie ustąpi całkowicie – zniknie. Zasadą tego typu masażu są uciski „za ból”, co znaczy, że nie wycofujemy palca, gdy tylko poczujemy ból, lecz staramy się uciskiem ten ból przeforsować.
Bardzo pomocne w usuwaniu miejscowych stanów zapalnych stóp (także haluksów) jest moczenie w galaretce z siemienia lnianego**, którą wlewamy do miski i moczymy w niej stopy przez około 30 minut. Zabieg wystarczy wykonać jeden raz dziennie, a galaretkę można zlać do zakręconego słoika i przechowywać w lodówce. Przed następnym użyciem galaretkę należy podgrzać do temperatury pokojowej.
* Charakterystyczne w budowie anatomicznej stóp (podobnie jak dłoni) jest to, że nie posiadają one żadnych mięśni ruchowych. Wszystkie mięśnie stopy znajdują się w podudziu, a ich ruch przekazywany jest do kości stopy przez długie ścięgna przebiegające przez liczne pochewki wyposażone w kaletki maziowe.
** Do garnka wlewamy litr wody, wsypujemy 3 łyżki niemielonego siemienia lnianego i gotujemy około 10 minut. Następnie galaretkę schładzamy do temperatury pokojowej i używamy do moczenia stóp.
Autor: Józef Słonecki