Na ogół ludziom od pokoleń indoktrynowanym przez propagandę medyczną trudno jest zrozumieć różnicę między zdrowiem a leczeniem chorób. Dzieci konsumpcjonizmu chętnie wierzą, że od ich zdrowia jest medycyna, więc sami o zdrowie nie muszą, a nawet nie powinni dbać, bo nawet nie wypada. Od tego wszak jest specjalista od chorób – lekarz; kompletny ignorant w dziedzinie zdrowia. A przecież różnica jest tak zasadnicza – jak między Homo sapiens a Homo insipiens.
Wielu zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy, że istnieją dwie definicje profilaktyki zdrowotnej – prozdrowotna i promedyczna. Pierwotną zdefiniował prekursor profilaktyki zdrowotnej Hipokrates, a stało się to przeszło 2.400 lat temu:
Profilaktyka zdrowotna to zapobieganie chorobom poprzez utrwalenie prawidłowych wzorców zdrowego stylu życia. Hipokrates
Hipokratejska definicja profilaktyki zdrowotnej obowiązywała do roku 1996, kiedy to WHO (Światowa Organizacja Zdrowia – znana z działalności chorobotwórczej agenda ONZ) ogłosiła swoją – promedyczną definicję profilaktyki zdrowotnej:
Profilaktyka zdrowotna to działania mające na celu zapobieganie chorobom, poprzez ich wczesne wykrycie i leczenie. Definicja WHO
W zasadzie sprawę tę można by pozostawić bez komentarza, ale na jedną rzecz nie sposób nie zwrócić uwagi. Otóż obie definicje tego samego – profilaktyki zdrowotnej – są alternatywne, czyli że nawzajem się wykluczają. I właśnie to – przyjęcie jednej z tych dwóch alternatywnych definicji profilaktyki zdrowotnej – odróżnia Homo sapiens od Homo patiens.
Autor: Józef Słonecki