Jak wiadomo, organizm posiada doskonałe mechanizmy samonaprawcze, które wciąż dążą do utrzymania homeostazy czyli zdrowia. Jeśli one zawodzą to znaczy, że jest jakaś tego przyczyna. A więc po wyeliminowaniu owej przyczyny należy oczekiwać, że organizm będzie nadal dążył do wyzdrowienia, bo te mechanizmy wciąż posiada. Czyli że niekoniecznie trzeba podawać leki, żeby wyzdrowieć, gdyż można to uzyskać poprzez usunięcie przyczyny, czyli profilaktycznie, bowiem jedyną alternatywą dla chorób jest zdrowie. A leki? No cóż, one tylko likwidują objawy chorobowe, te zaś, jak wiadomo, świadczą o determinacji organizmu do zdrowienia poprzez pozbycie się przyczyny chorób - toksyn. Inaczej mówiąc: stosując leki decydujemy się żyć na kredyt, który koniec końców trzeba będzie spłacić, i to z solidnymi odsetkami.
Tutaj zawsze pojawia się kwestia czasu - kiedy nastąpi wyzdrowienie? Obiektywnie patrząc, takie pytanie jest niedorzeczne. No bo jeśli ktoś wpadł tutaj, żeby w jakiś cudowny sposób wyzdrowieć nie zmieniając niczego w swoim dotychczasowym postępowaniu, to po prostu źle trafił. Tutaj chodzi o ideę dbania o zdrowie przez całe życie, a nie z okazji choroby. Więc kwestia czasu nie ma tutaj zasadniczego znaczenia, bowiem istotniejsze jest coś innego - że z wiekiem, wbrew zapewnieniom medycyny, wciąż zdrowiejemy; czas działa na naszą korzyść. Toteż mamy tutaj do czynienia z permanentnym procesem walki organizmu z wszelkimi czynnikami szkodliwymi - toksynami, patogenami, a także przyspieszonym procesem starzenia się. Cel, jaki stawiamy przed sobą - dożycie 150 lat w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej - wart jest zachodu, a w tej skali kilka lat poświęconych na zdrowienie... jakież ma znaczenie?
W tym jest istota rzeczy, że organizmu nie można pogonić do zdrowienia. To takie fanaberie medyczne, które my tutaj zwalczamy. Jeśli komuś się wydaje, że z pomocą jakiegoś cudownego leku będzie szast prast i po kłopocie, to może narobić sobie więcej kłopotów, niż ma. Musimy pewne rzeczy ustalić raz na zawsze, by nie popełniać zasadniczych błędów już na starcie, bo potem trudno to wszystko odkręcić. Na początku kuracji stosujemy wyłącznie MO oraz koktajle z błonnikiem, ale bez dodatku cytryny czy grejpfruta, za wyjątkiem resztek cytryny po jej wyciśnięciu. Musimy pamiętać, że jest do odrobienia wiele zaległości - zatrucie w życiu płodowym, blokowanie objawów chorobowych w dzieciństwie, a także permanentne błędy popełniane w dotychczasowym życiu. Czy to można odkręcić szybko? Nie! W gruncie rzeczy chodzi o to, by proces zdrowienia dzięki profilaktyce prozdrowotnej przebiegał jak najmniej dolegliwie.
Są oczywiście przypadki, kiedy należy organizm wesprzeć w procesie zdrowienia - zastosować zioła czy inne metody medycyny ludowej, homeopatię, ale tylko wtedy, gdy ma to uzasadnienie, a nie dlatego, że to jest akurat modne, gdyż, przeszkadzając organizmowi w pełnieniu swoich funkcji, wyrządzamy sobie po prostu szkodę. Więc decyzji o wdrożeniu dodatkowych sposobów wspomagania organizmu nie powinno się podejmować samemu, lecz po konsultacji z doradcami posiadającymi już stosowną wiedzę praktyczną, bowiem tylko wówczas pójdziemy do celu nie błądząc. Po to właśnie jest nasze Niemedyczne forum zdrowia.
Autor: Józef Słonecki