Wokół grzyba Candida albicans narosło wiele nieporozumień. Medycyna konwencjonalna w ogóle nie zauważa chorób przezeń wywołanych, natomiast medycyna alternatywna traktuje go jako monstrum czyhające na ludzkie zdrowie. Pojawiają się nawet teorie, jakoby grzyb Candida albicans miał być przyczyną raka.
Nieporozumienie wokół grzyba Candida albicans bierze się stąd, że jest on niczym doktor Jekyll i pan Hyde, gdyż występuje w dwóch postaciach – drożdży i grzyba, różniących się w zasadzie wszystkim: kształtem, wielkością, środowiskiem, w którym żyją, rodzajem pożywienia, sposobem odżywiania i rozmnażania.
Jeśli mówimy o grzybach Candida albicans, że są dziwne, to mamy na myśli drożdżaki, czyli zarodniki, a więc rodzaj ziaren, z których w sprzyjających warunkach wyrastają grzyby. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że owe ziarna potrafią żyć samodzielnie, a więc odżywiać się i rozmnażać jako typowe drożdże.
Naturalnym środowiskiem drożdżaków Candida albicans jest ludzkie jelito grube, a także wielu zwierząt, gdzie żyją jako komensalne drożdże. W normalnych warunkach ilość drożdży Candida albicansjest znikoma (nieprzekraczająca jednego procenta wszystkich drobnoustrojów jelita grubego), toteż nie każda próbka kału może potwierdzić ich obecność w naszym jelicie grubym.
Drożdże nie posiadają przewodów pokarmowych ani nie wydzielają enzymów trawiennych. Odżywiają się biernie, tj. wchłaniają przez ścianę komórkową rozpuszczone w wodzie cukry proste, a więc odpowiada im niestabilne, półpłynne podłoże. Takim podłożem dla drożdżaków Candida albicans jest masa kałowa.
Sposób odżywiania się drożdży nazywany jest fermentacją. Jest to proces, w którym drożdże na drodze przemian metabolicznych przerabiają cukier na alkohol i dwutlenek węgla, które wydalają jako produkty przemiany materii.
Candida albicans rozmnażają się w sposób typowy dla drożdży – przez pączkowanie. W procesie pączkowania jądro dzieli się na dwa jądra, z których jedno pozostaje na swoim miejscu, drugie zaś wędruje w kierunku błony komórkowej. W miejscu zetknięcia jądra z błoną komórkową tworzy się przypominająca pączek wypukłość, w którą wnika jądro. Następnie pączek pęcznieje i odrywa się od komórki rodzicielskiej jako nowa komórka.
Pączkowanie jest sposobem rozmnażania zapewniającym drożdżom szybkie zwiększenie populacji, jeśli zaistnieją sprzyjające warunki, głównie dostatek pożywki. Stąd powiedzenie – rosnąć jak na drożdżach.
Istnieją dwa naturalne mechanizmy hamujące rozmnażanie się drożdży: ilość pożywki oraz zabójczy także dla nich ich własny produkt przemiany materii – alkohol.
Po odwodnieniu drożdżaki Candida albicans, jak wszystkie drożdże, przeistaczają się w formy przetrwalnikowe – mogące unosić się w powietrzu, a więc wszechobecne w naszym otoczeniu spory.
W normalnych warunkach istnieje homeostaza, czyli dynamiczna równowaga ilościowa drobnoustrojów zasiedlających jelito grube. Wystarczy jednorazowe zwiększenie ilości pożywki, na przykład zjedzenie dużej ilości owoców, by ilość drożdżaków gwałtownie wzrosła i wystąpiły typowe objawy drożdżycy jelit. Jeśli był to jednorazowy incydent, to homeostaza drobnoustrojów jelitowych zostaje szybko przywrócona i objawy drożdżycy jelit ustępują samoistnie. Inaczej rzecz ma się, gdy nadmierne ilości pożywki drożdżaków trafiają do jelita grubego systematycznie. Taka sytuacja ma miejsce u osób odżywiających się dużą ilością skrobiowych produktów żywnościowych – bułeczkami, chlebem, płatkami zbożowymi, kluskami, makaronem, ziemniakami, ryżem, kaszą. Jest to patologiczny sposób odżywiania, wywołujący zaburzenia trawienne, w wyniku których spore ilości cukrów docierają do jelita grubego, gdzie stanowią pożywkę umożliwiającą drożdżakom Candida albicans niepohamowany wzrost.
Wydalany przez drożdżaki Candida albicans alkohol jest zabójczy dla bakterii, toteż konsekwencją drożdżycy jelita grubego jest niedobór witamin produkowanych przez bakterie symbiotyczne, także przy zwiększonej podaży w pożywieniu błonnika, który jest pożywką tych bakterii. Niedobór witamin wywołuje osłabienie kondycji organizmu jako całości, co oznacza, że w jakiś sposób zostają osłabione wszystkie komórki, w tym także komórki nabłonka jelitowego, w wyniku czego powstają w nim nadżerki – wrota zakażenia, którymi komórki drożdżaków przenikają do krwiobiegu.
Jak szybko to się dzieje można zauważyć u osób stosujących bakteriobójcze antybiotyki, na które drożdżaki są oporne, w przeciwieństwie do bakterii symbiotycznych, które giną, a więc ustaje dostawa produkowanych przez nie witamin. Efekty widać już po kilku dniach, gdyż pojawiają się ewidentne objawy grzybicy.
Krew dla drożdżaków Candida albicans jest wymarzonym podłożem – półpłynnym i bogatym w cukier, jednak na przeszkodzie stoi agresywny system odpornościowy, toteż jedynie w przypadkach skrajnego osłabienia odporności, gdy krążących we krwi drożdżaków nic nie atakuje, mogą one wywołać posocznicę drożdżakową. W pozostałych przypadkach większość drożdżaków krążących w krwiobiegu pada ofiarą systemu odpornościowego, ale niektórym udaje się pożyć nieco dłużej, a wówczas mogą dotrzeć do miejsca, w którym mają szansę na metamorfozę.
Jeśli krążący we krwi drożdżak Candida albicans trafi na tkankę osłabioną niedoborem witamin, zaczyna się rozmnażać, ale inaczej niż do tej pory, a mianowicie w miejsce pączka wytwarza strzałkowatą wypustkę, która wrasta w podłoże, czyli tkankę żywiciela. Tkwiąca w tkance wypustka dojrzewa jako cylindryczna komórka, a na jej końcu znów pojawia się strzałkowata wypustka, która wrasta w tkankę. Cylindryczne komórki nie rozdzielają się, lecz tworzą segmenty nitkowatej plechy, czyli ciało wegetatywne grzyba Candida albicans, który wrasta w tkankę żywiciela tak głęboko, jak głęboko sięga martwica spowodowana niedoborem witamin.
Grzyby Candida albicans wytwarzają enzymy trawienne, ale nie posiadają przewodu pokarmowego. Trawią poza komórką, czyli w tkance żywiciela, do której wydzielają enzymy rozkładające fragmenty komórek na łatwe do wchłonięcia proste substancje, które wchłaniają przez ścianę komórkową.
Ten sposób odżywiania nie zdaje egzaminu we właściwym dla drożdżaków półpłynnym podłożu, toteż wyhodowanie grzybów Candida albicans z ich zarodników, drożdżakówCandida albicans, na pożywce ryżowej jest po prostu niemożliwe, gdyż na tej pożywce rosną jedynie drożdżaki. Po przeniesieniu na agar z domieszką baraniej krwi, drożdżaki Candida albicans wypuszczają kiełki, po czym giną. One po prostu mogą wzrastać jedynie w żywej tkance żywiciela, odżywiając się fragmentami martwych komórek.
Enzymy trawienne grzybów Candida albicans rozkładają białka, a więc mają właściwości toksyczne wobec komórek, toteż zabijają żywe komórki, ale trudno mówić o agresywnym ataku grzybów na komórki żywiciela. Ich łupem padają komórki słabe, a więc nie tylko bezwartościowe z punktu widzenia organizmu, ale wręcz niebezpieczne, bowiem wysoce niekorzystne byłoby dopuścić, by niepełnowartościowe komórki rozmnożyły się, tworząc słabe ogniwa w tkance, w skład której wchodzą.
Toksyczne właściwości swoich enzymów trawiennych grzyby Candida albicans wykorzystują do zwalczania konkurencyjnych gatunków, które chciałyby zasiedlić martwiczą tkankę, z których każdy jest groźniejszym patogenem od grzybów Candida albicans. Najlepszym przykładem jest gronkowiec złocisty, pojawiający się u osób, u których zwalczono grzybicę za pomocą antybiotyków albo innych leków przeciwgrzybiczych, dając pole do popisu opornym na nie bakteriom.
Gronkowiec złocisty (łac. Staphylococcus aureus) jest bakterią komensalną, bytującą w jamie nosowo-gardłowej oraz na skórze ludzi i zwierząt. Podobnie jak Candida albicans, gronkowiec złocisty jest oportunistą, z tą różnicą, że jako patogen bakteria ta nie zadowala się rolą pasożyta, lecz staje się bezwzględnie chorobotwórcza.
Autor: Józef Słonecki