Jestem obecnie w USA i tutaj właśnie zrozumiałem, o co chodzi z tą całą świńską grypą... Chodzi o to samo, o co zawsze chodzi, gdy nie wiadomo o co... - o PIENIĄDZE!Wystarczy pójść do dowolnego marketu w USA, stanąć w kolejce do kasy i... zrozumieć, o co chodzi z tą całą Swine Flu. Pani w kasie może nam zamiast wydania reszty psiknąć do nosa szczepionką FluMist, albo za 24,99 wcisnąć nam w przedramię albo prosto w pośladek strzykawkę (Flu Shot) i już jesteśmy zaszczepieni na ptasią, świńską czy jelenią grypę. Ja oczywiście nastawiłbym do tego szczepienia dupę, by mnie w nią pocałowano! Za dobrze czuję swoim jeszcze niezakatarzonym nosem, że to jest jeden, WIELKI "wał" koncernów farmaceutycznych na ogłupionym do granic możliwości gatunku, zwanym kiedyś homo sapiens!
Grypa była zawsze
Ludzie zawsze na nią chorowali, a mięczaki czy roznosiciele innych chorób (m.in. AIDS) umierali przez komplikacje pogrypowe. Śmiertelne komplikacje mogą być też przy wyrwaniu zęba, wszczepieniu sztucznych cycków czy zjedzeniu orzeszków przez ludzi na nie uczulonych. Grypa ta, niby to naukowo czy medycznie nazwana dla większego efektu psychologicznego grypą typu A podtypu H1N1, H1N2, H3N1, H3N2, czy H2N3 nie jest wcale bardziej zaraźliwa czy zabójcza niż inne grypy, na które ludzkość choruje od setek lat! W Chinach odnotowano 3,700 przypadków owej grypy i... zmarła na nią tylko jedna osoba.
Na Ukrainie na ponad 100 zmarłych na grypę, świńską jej odmianę miało tylko kilka osób. Umierają ludzie na Filipinach, w Tajlandii, w krajach trzeciego świata, bo tam umiera się z głodu, brudu i na AIDS. Nieważne, na co umarli, ważne, kto płaci za właściwe wypisanie aktu zgonu...
W czasie, gdy będziemy czekać na kolejną śmiertelną ofiarę świńskiej grypy pochodzącą ze świata zachodniego, kilkaset tysięcy ludzi umrze na raka (6 tysięcy dziennie umiera na samego raka płuc), kilkadziesiąt tysięcy zejdzie z tego świata na zawał serca. Kilka tysięcy ludzi zginie w wypadkach drogowych (w samej Polsce około 17 osób dziennie), czy w wyniku błędów lekarskich (w samych USA 300 osób każdego dnia). Więc o co tu chodzi z tą świńską grypą, na którą zmarło wg. szacunków WHO zaledwie od 1,5 do 5 tys. ludzi?
Autor: Daniel Sen