Mimo że wchodzi tutaj w rachubę kupowanie tabletek, uzupełnianie magnezu należy zakwalifikować do metod medycyny ludowej. Metoda ta pochodzi sprzed kilkudziesięciu lat z byłego Związku Radzieckiego, gdzie miała stosunkowo powszechne zastosowanie w uzupełnianiu niedoborów magnezu, do którego stosowano chlorek magnezu w postaci białego proszku.
Często mówi się, że kawa, alkohol, a także stres wypłukują magnez z organizmu. Ale jak one to robią? Jak można z organizmu jakąś substancję "wypłukać" przy pomocy innej substancji? Jest to rzecz jasna przenośnia, bowiem w rzeczywistości owo wypłukiwanie polega na tym, że pewne aktywne związki chemiczne w połączeniu z innymi stają się obojętne, co ma istotne znaczenie w neutralizacji i wydalaniu toksyn. Jedną z takich substancji jest magnez, który może być użyty zarówno do zobojętnienia toksyn wnikających do organizmu z zewnątrz, jak kofeina albo alkohol, czy hormonów wydalanych w stresie przez organy wydzielania wewnętrznego, jak adrenalina albo testosteron.
Jeśli zużycie tego pierwiastka jest większe niż jego dowóz w pożywieniu, występuje niedobór i typowe objawy niedoboru magnezu. W tej sytuacji należy rzecz jasna uzupełnić magnez poprzez zażycie go w tabletkach. Mamy tutaj do czynienia z usuwaniem objawów związanych z niedoborem magnezu, czyli leczeniem. Jest to zatem działanie doraźne niemające nic wspólnego ani z suplementacją, ani z profilaktyką. Ponadto jest to także działanie medyczne, niemedyczne zaś uzupełnienie niedoboru magnezu można uzyskać dzięki koktajlom z błonnikiem z dodatkiem bananów.
Jednak, gdy już objawy niedoboru magnezu dają o sobie znać, najlepiej jest uzupełnić go łykając tabletki zawierające związek magnezu. Należy przy tym pamiętać, że magnez nie jest składnikiem osocza krwi, a więc uzupełnianie go w krwiobiegu jest tylko działaniem doraźnym; na chwilę. By uzupełnienie magnezu mogło mieć efekty trwałe, tj. by został on przyswojony przez organizm, a nie tylko pobył we krwi, stężenie magnezu musi pokonać barierę błon komórek i wniknąć do ich mitochondriów. Z mojej praktyki wynika, że do trwałego uzupełnienia magnezu najlepiej nadaje się Slow-Mag wg metody opisanej w „Zdrowiu na własne życzenie”:
Skurcze mięśni, samoistne drganie powiek, uczucie ogólnego zdrętwienia i sztywności, kołatanie i arytmia serca, a także objawy typowe dla boreliozy – każdy z tych objawów może być objawem braku magnezu w komórkach mięśni.
Magnez z komórek mięśni wypłukiwany bywa stosunkowo często, a wypłukuje go stres, kawa, oczyszczona żywność oraz większość leków. Z tego względu, zanim sięgniemy po inne sposoby usunięcia wymienionych dolegliwości, warto sprawdzić, czy nie ustąpią one po całkowicie bezpiecznej kuracji, mającej na celu pokonanie bariery komórkowej i uzupełnienie magnezu w komórkach mięśni.
Uzupełnić magnez tam, gdzie go brakuje, czyli w komórkach mięśni, można tylko w jeden sposób. Trzeba uzyskać stężenie magnezu we krwi tak wysokie, żeby pozwoliło pokonać barierę błon komórkowych mięśni. Najlepiej do tego celu nadaje się Slow-Mag, zaś porcja gwarantująca uzyskanie odpowiedniego stężenia magnezu we krwi to 4 tabletki wieczorem, a dla osób powyżej 100 kg wagi ciała – 5 tabletek. Dodatkowo, żeby poziom magnezu w ciągu dnia nie obniżył się zanadto, należy zażyć 2 tabletki rano – razem 6 tabletek dziennie. Kuracja trwa 20 dni, co daje w sumie 120 tabletek.
Może się zdarzyć, że kuracja była niewystarczająca, bo dolegliwości powodowane niedoborem magnezu w komórkach mięśni zaczynają wracać. Wówczas, po upływie 3 tygodni od zakończenia poprzedniej kuracji, należy wdrożyć coś w rodzaju kuracji skróconej, w której zażywamy 3 tabletki wieczorem przez 20 dni, co daje w sumie 60 tabletek.
Kuracje skrócone można powtarzać wielokrotnie, jednak za każdym razem należy robić 3-tygodniowe przerwy między nimi.
Uwagi
- Należy zwrócić uwagę, że Slow-Mag to tabletki dojelitowe, i należy zażywać je na pusty żołądek – rano 30 minut po wypiciu Mikstury oczyszczającej, wieczorem co najmniej godzinę po kolacji.
- Sprzedawcy w aptekach często zachęcają do kupowania magnezu z witaminą B6 – jest droższy, więc mają z tego większy zysk, zaś tłumaczenie jest takie, że witamina B6 poprawia wchłanianie magnezu. Jest to typowe w medycynie sterowanie organizmem, u nas niepolecane. Nie chodzi bowiem o to, by zadać organizmowi gwałt, zmuszając go do wchłonięcia magnezu, lecz dostarczyć magnez i pozwolić, by to organizm zadecydował, ile ma go wchłonąć. Toteż powinniśmy żądać czystego Slow-Magu – bez witamin czy innych dodatków.
Autor: Józef Słonecki