Nadciśnienie

Naczynia krwionośne mają określoną wytrzymałość i zbyt wysokie ciśnienie krwi może spowodować pęknięcie ścianki któregoś z nich i wylanie się krwi, zwane wylewem. Wylewy krwi zdarzają się tam, gdzie ścianka układu krwionośnego jest najsłabsza. Ze względu na poważne konsekwencje, najgroźniejsze są wylewy naczyń krwionośnych mózgu.

Jak widać, wysokiego ciśnienia krwi nie można lekceważyć i stosowanie leków obniżających ciśnienie jest jak najbardziej uzasadnione. Niemniej jednak warto wiedzieć, co to jest wysokie ciśnienie krwi, i kiedy opłaci się narazić na skutki uboczne leków nadciśnieniowych, a kiedy uboczne, negatywne działanie owych leków jest groźniejsze od samego nadciśnienia. 

Poniższa tabela przedstawia aktualnie obowiązujące normy ciśnienia krwi. Proszę zwrócić uwagę na "stopień 1 - łagodne" - niby już nadciśnienie, ale jeszcze łagodne, co należy rozumieć, że niewymagające leczenia farmakologicznego. W zasadzie można powiedzieć, że tu jest pies pogrzebany, bowiem właśnie ten przypadek bywa wykorzystywany przez nierzetelnych lekarzy jako pretekst do sprzedaży leków nadciśnieniowych.

 

Wartości prawidłowe ciśnienia krwi

Ciśnienie skurczowe Ciśnienie rozkurczowe Kategoria ciśnienia poniżej 120 poniżej 80 optymalne 120-129 80-84 prawidłowe 130-139 85-89 wysokie prawidłowe

 

Nadciśnienie krwi

Ciśnienie skurczowe Ciśnienie rozkurczowe Kategoria ciśnienia 140-159 90-99 stopień 1 - łagodne 160-179 100-109 stopień 2 - umiarkowane powyżej 180 powyżej 110 stopień 3 - ciężkie

 

Trzeba zacząć od ustalenia, co rozumiemy przez słowo „leczenie”. Takie ustalenie znaczenia słowa jest niezwykle istotne, ponieważ znaczenie to zostało jakoś wypaczone. Otóż sam sens tego słowa sugeruje, że jest to jakiś proces, a skoro tak, to leczenie powinno zakładać efekt końcowy w postaci odzyskania zdrowia – wyleczenia. Innymi słowy: jeśli leczymy jakieś schorzenie, to po to, żeby je wyleczyć, efektem czego ma być wyzdrowienie.

Inna rzecz, że najlepiej o zdrowie zadbać, zanim trzeba będzie cokolwiek leczyć. Jednak, jeśli już popełniliśmy ten grzech zaniedbania i zachorowaliśmy, to można spróbować nadciśnienie wyleczyć.

Jeśli ktoś uważa, że w jego interesie jest słuchać zaleceń lekarza, do którego na dodatek ma pełne zaufanie, i do końca życia pilnie zażywać przepisane leki, bo to daje mu poczucie bezpieczeństwa, to oczywiście ma do tego prawo, i nie ma potrzeby przekonywać go, aby postępował inaczej. Jednak około 30% społeczeństwa stroni od zażywania chemii i szuka sposobów alternatywnych. 

Podstawową kuracją w leczeniu nadciśnienia, tak jak wszystkich innych chorób, jest systematyczne oczyszczanie organizmu. Drugą istotną sprawą jest przyjmowanie leków obniżających ciśnienie. Innymi słowy: należy dążyć do wyeliminowania leków, ale nie wolno z nich rezygnować od zaraz, a więc bez uzasadnionego powodu.

Nie chodzi tutaj o kilka milimetrów słupa rtęci, ale jeśli ciśnienie mierzone w spoczynku wykazuje w ciągu dnia wahania przekraczające 15 mm Hg, to jest to ciśnienie skaczące. W tej sytuacji ustabilizowanie ciśnienia jest podstawowym warunkiem przystąpienia do leczenia nadciśnienia.

Trzeba zaznaczyć, że skaczące ciśnienie krwi może wystąpić jako reakcja organizmu na stosowanie mikstury oczyszczającej.

W obydwu przypadkach dobre efekty daje zastosowanie wyciągu z jemioły (Intractum visci), który można kupić bez recepty w aptece.

Ciśnienie skurczowe mieszczące się pomiędzy 140 a 160 mm Hg jest już nadciśnieniem, ale łagodnym, czyli względnie bezpiecznym, nie ma więc potrzeby ani sensu obniżanie go lekami chemicznymi do „książkowego”, tj. 120 mm Hg. Nalezy zdać sobie sprawę, że jest to tylko norma medyczna – ustalona przez ludzi, a więc bez względu na to, czy organizm się na nią godzi, czy nie. Po wtóre, dawki leków konieczne do osiągnięcia owego książkowego ciśnienia wyrządzą w organizmie „swoje” szkody, zaś pożytku z tego nie będzie żadnego. Z tego względu dawki leków nadciśnieniowych należy dobrać tak, żeby ciśnienie skurczowe mieściło się w optymalnych do leczenia granicach, czyli pomiędzy 150 a 160 mm Hg. Tym sposobem nie narażamy się na konsekwencje zdrowotne zbyt wysokiego ciśnienia krwi i jednocześnie ograniczamy skutki uboczne stosowanych leków.

Oczekujemy oczywiście, że wdrożenie zalecanych w książce "Zdrowie na własne życzenie" zasad profilaktyki zdrowotnej przyniesie w końcu spodziewane efekty i ciśnienie skurczowe zacznie spadać. Wówczas ostrożnie zmniejszamy dawki leków, ciągle dbając o to, żeby nie przekraczało ono 160 mm Hg, ale też żeby nie obniżać go zanadto, szczególnie poniżej 140 mm Hg.

Ciśnienie rozkurczowe pomiędzy 90 a 99 mm Hg jest wprawdzie ciśnieniem wysokim, ale łagodnie, czyli jest względnie bezpieczne, co znaczy, że zastosowanie w tym przypadku farmakoterapii przyniosłoby więcej szkód niż samo nadciśnienie. Jeśli istnieje konieczność stosowania leków chemicznych obniżających ciśnienie rozkurczowe, staramy się utrzymać je w stosunkowo bezpiecznych granicach wartości dwucyfrowych, jednak nie zbijamy go poniżej 90 mm Hg.

Z uwagi na to, że nadciśnienie rozkurczowe w osiemdziesięciu procentach ma przyczynę w nieprawidłowym funkcjonowaniu nerek, osoby mające z nim problem powinny przeprowadzić kurację naparem ziołowym na drogi moczowe, ewentualnie roczną kurację nefroseptem, w trakcie której wypijamy 5 butelek nefroseptu, robiąc odpowiednie, opisane w ulotce przerwy.

Autor: Józef Słonecki