We wszystkich cywilizowanych państwach, a także niecywilizowanych ale objętych międzynarodowymi konwencjami, obowiązuje zakaz przeprowadzania eksperymentów medycznych na noworodkach poniżej trzeciego miesiąca życia. Wyjątek stanowią Indie, największy poligon doświadczalny Big Pharmy, w których eksperymenty medyczne można przeprowadzać na noworodkach już od drugiego miesiąca życia, a także Polska, w której nie obowiązują jakiekolwiek ograniczenia wiekowe, toteż eksperymenty medyczne przeprowadza się na niespotykaną nigdzie indziej skalę na noworodkach już w pierwszej dobie ich życia. W tym nielegalnym procederze noworodkom polskim, zanim ukończą jeden dzień życia, wstrzykuje się nie jedną, ale dwie szczepionki – jedną domięśniowo, drugą śródskórnie.
Procedurę wprowadzania na rynek RP produktów leczniczych reguluje ustawa z dnia 6 września 2001 – Prawo Farmaceutyczne. O dopuszczeniu na rynek leku decyduje Prezes Urzędu Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, u którego producent leku składa „Wniosek o dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego” (art. 10, ust. 1). Ów wniosek powinien zawierać stosowną dokumentację, m.in. (art. 2, ust. 4) „Wyniki, streszczenia oraz sprawozdania z badań: lit. c: klinicznych – wraz z ogólnym podsumowaniem jakości, przeglądem nieklinicznym i streszczeniem danych nieklinicznych oraz przeglądem klinicznym i podsumowaniem klinicznym.”
I tutaj pojawia się pytanie: na jakiej podstawie dopuszczono szczepienie noworodków już w pierwszych 24. godzinach od narodzenia? Wszak prawo żadnego kraju nie zezwala na przeprowadzenie badań klinicznych w tym okresie życia, więc jakim sposobem producent mógł sprostać wymogom „Wniosku o dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego” i załączyć do niego wymaganą dokumentację z przebiegu badań klinicznych? Wniosek jest taki, że albo badania przeprowadzono nielegalnie, a więc szczepienia noworodków w pierwszych 24. godzinach ich życia są nielegalne, albo że polskie noworodki szczepi się w ramach eksperymentu medycznego, też nielegalnego.
Autor: Józef Słonecki